środa, 2 grudnia 2015

Laminine, a rak krtani

 Dwa miesiące temu spotkałam znajomą, która powiedziała
iż czekają na telegram , kiedy pogrzeb teścia 63 lat
Rak krtani, ostatnie stadium. Za późno na chemię i radioterapię.
Wstawili 15 cm przepustnicy aby mógł przełykać.Wypisali z Onkologi. 
Oddali dokumentacje leczenia i skierowanie do Hospicjum. W domu leżał, mało się ruszał tak był osłabiony.
Powiedziałam o Lmininie .
Tego samego dnia przyjechała z mężem. 
Wytłumaczyłam jak i ile podawać, kupili i wysłali.
Po dwóch tygodniach lasem zrobił spacer kilka kilometrów.
Dziś syn brał kolejną dawkę i mówił, że ojciec czuje się świetnie. 
Codziennie chodzi po lesie. Zbierał grzyby nawet wybrał się kilka razy do pracy bo się nudzi.
Bierze 2 razy po 3 lam. rano i 3 wieczorem oraz 1 Omegę+.
Czyż nie można powiedzieć, że prawie cudowna poprawa i to w niecałe dwa miesiące


Tutaj kupisz do 50% taniej: http://www.sekretwlamininie.pl/onlineshop

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz